Obserwatorzy

sobota, 28 stycznia 2017

"Bella i Sebastian" Cécile Aubry



Przeczytałam! Przed chwilą skończyłam czytać drugi tom. Choć, oczywiście, nie trzeba czytać obu, bo każdy tom to osobna historia, ale "łyka" się je szybko i sprawnie, więc przeleciałam oba - jak burza :)
A dlaczego? Bo mają obrazki :D
No nie, wcale nie dlatego, choć obrazki zawsze urozmaicają lekturę. Po prostu naoglądałam się filmu pod tym tytułem, nasłuchałam się wcześniej od ukochanego, że kiedyś był czarno-biały serial, sprawdziłam na lubimyczytać.pl, że książka jest fajna i czyta się ją jednym tchem, więc postanowiłam to wszystko sprawdzić. I ...


  1. film jest fajny, ma piękne piosenki w wykonaniu ZAZ, które chodziły za mną i moimi córkami przez wiele dni, ale film z książka ma niewiele wspólnego...
  2. serial na YT znalazłam, ale tylko w wersji francais, więc dla mnie nie do przeskoczenia pod kątem językowym, choć mam wrażenie, że fabuła serialu dużo bardziej odpowiada treści książki. Zwłaszcza, że autorka tworzyła scenariusz.
  3. jest też serial animowany, o którym poinformowała mnie pewna życzliwa duszyczka z Francji. Niestety, chyba nie był emitowany w Polsce, bo jakoś go nie kojarzę :(
  4. książek o Belli i Sebastianie, w oryginalnej wersji językowej (j. francuski) było więcej niż przetłumaczonych na polski. Dodatkowo, były też książki o przygodach samego Sebastiana i jeszcze dużo innych książek dla dzieci i młodzieży tej autorki. Dlaczego nie przetłumaczono ich na polski? Ba, nie przetłumaczono ich też nawet na angielskich (w którym to języku czytam swobodnie i mogłabym nadrobić braki :( Szkoda... Widzę tu lukę do wypełnienia przez jakichś tłumaczy i wydawnictwo.
  5. A co do samej książki...
  • jest adresowana do starszych dzieci (co najmniej 10+)
  • czyta się ją szybko, bo fabuła jest wciągająca i wartka
  • ma trochę opisów przyrody i górskiego krajobrazu, które dla mnie, jak Słowacki... nie zachwycają, ale nie ciągną się one w nieskończoność, jak u Balzaka, więc nawet dziecko, bez dużych problemów, przez nie przebrnie.
  • kocham zwierzęta, wiec czytanie tego typu książek, które nie są zbyt sentymentalne i nie mają posmaku dużych ilości słodzików (jak seria: Przytul mnie!), to dla mnie rewelacja, która pozwala spełnić podstawowy warunek dobrej książki, wciąga i pozwala zapomnieć o bożym świecie :)!
Więc, czy polecam? Tak, ale bardziej jako powieść dla dzieci, a jeśli chodzi o dorosłych, to jeśli szukacie czegoś na szybko (np. podróż, wakacje, chandra), lub chcecie po prostu wrócić do krainy lat dziecinnych, o ile w dzieciństwie czytaliście tę książkę lub oglądaliście serial.

Do zo!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz