Przeczytałam! Przed chwilą skończyłam czytać drugi tom. Choć, oczywiście, nie trzeba czytać obu, bo każdy tom to osobna historia, ale "łyka" się je szybko i sprawnie, więc przeleciałam oba - jak burza :)
A dlaczego? Bo mają obrazki :D
No nie, wcale nie dlatego, choć obrazki zawsze urozmaicają lekturę. Po prostu naoglądałam się filmu pod tym tytułem, nasłuchałam się wcześniej od ukochanego, że kiedyś był czarno-biały serial, sprawdziłam na lubimyczytać.pl, że książka jest fajna i czyta się ją jednym tchem, więc postanowiłam to wszystko sprawdzić. I ...
- film jest fajny, ma piękne piosenki w wykonaniu ZAZ, które chodziły za mną i moimi córkami przez wiele dni, ale film z książka ma niewiele wspólnego...
- serial na YT znalazłam, ale tylko w wersji francais, więc dla mnie nie do przeskoczenia pod kątem językowym, choć mam wrażenie, że fabuła serialu dużo bardziej odpowiada treści książki. Zwłaszcza, że autorka tworzyła scenariusz.
- jest też serial animowany, o którym poinformowała mnie pewna życzliwa duszyczka z Francji. Niestety, chyba nie był emitowany w Polsce, bo jakoś go nie kojarzę :(
- książek o Belli i Sebastianie, w oryginalnej wersji językowej (j. francuski) było więcej niż przetłumaczonych na polski. Dodatkowo, były też książki o przygodach samego Sebastiana i jeszcze dużo innych książek dla dzieci i młodzieży tej autorki. Dlaczego nie przetłumaczono ich na polski? Ba, nie przetłumaczono ich też nawet na angielskich (w którym to języku czytam swobodnie i mogłabym nadrobić braki :( Szkoda... Widzę tu lukę do wypełnienia przez jakichś tłumaczy i wydawnictwo.
- A co do samej książki...
- jest adresowana do starszych dzieci (co najmniej 10+)
- czyta się ją szybko, bo fabuła jest wciągająca i wartka
- ma trochę opisów przyrody i górskiego krajobrazu, które dla mnie, jak Słowacki... nie zachwycają, ale nie ciągną się one w nieskończoność, jak u Balzaka, więc nawet dziecko, bez dużych problemów, przez nie przebrnie.
- kocham zwierzęta, wiec czytanie tego typu książek, które nie są zbyt sentymentalne i nie mają posmaku dużych ilości słodzików (jak seria: Przytul mnie!), to dla mnie rewelacja, która pozwala spełnić podstawowy warunek dobrej książki, wciąga i pozwala zapomnieć o bożym świecie :)!
Więc, czy polecam? Tak, ale bardziej jako powieść dla dzieci, a jeśli chodzi o dorosłych, to jeśli szukacie czegoś na szybko (np. podróż, wakacje, chandra), lub chcecie po prostu wrócić do krainy lat dziecinnych, o ile w dzieciństwie czytaliście tę książkę lub oglądaliście serial.
Do zo!